Fraszki epidemiczne
5 Maj 2020 Dodaj komentarz
Gotowość
Że Polska jest gotowa,
– że każdy jest gotowy –
życie w tej walce oddać,
to przecież głos nie nowy.
Czekamy tylko kiedy
padnie ten rozkaz święty:
Kto wirusa przeżyje –
przez nas będzie wyklęty!
Więc naprzód patrioci!
Nie bójcie się otchłani!
Bo przyszłość tego kraju
zależy od tych danin.
Dziś rozkaz wam wydaję
– i tak już długo zwlekam –
Umrzyjcie za ojczyznę!
Ja jeszcze z tym zaczekam!
Ewolucja – potwierdzenie teorii
Już nie dziećmi bożymi,
nie społeczeństwem nawet.
Naraz głów mądrych tyle –
szczerze, głośno, ze swadą
– mówi o nas – po prostu,
ot – zwyczajne stado.
Niczym kóz, osłów, cieląt…
Musi się wychorować,
żeby znów, przez czas jakiś,
spokojnie pożerować.
Agencja rezerw materiałowych
Bez agencji rezerw wszech
pomyślałbym, że – a – niech
to wszystko trafi szlag!
Gdzie nie spojrzę – wszędzie brak!
Myśli czarne naszły mnie,
całkiem załamałem się.
Lecz – na szczęście – rezerw szef
Rzekłbył w tivi, że – to blef.
My w agencji wszystko mamy,
my przecież zapobiegamy.
Dostarczymy i przyłbice,
Będą na mróz rękawice –
tylko rzucić do szpitali –
to się Polska nie zawali.
I gdy miód mi duszę słodził
Szef agencji mnie obudził.
Jak to – dać bez kupowania?
– wrzasnął szefcio bez wahania.
Te towary, co mieć mamy,
my dopiero zamawiamy.
Toż to draństwo – mieć żądania
– tego, co nie do dostania.